Uwielbiam tego typu przepisy. Proste, zdrowe, smaczne i nie rujnujace portfela.
Kotlety mielaki-biedaki można zrobić w kilku wersjach:
- usmażyć
- ugotować
- ugotować i umieścić w rosole/pomidorowej/innej zupie
- zapiec w piekarniku z sosem pomidorowem (i ewentualnie plastrem sera na wierzch)
Moc inspiracji. Minimum składników. Ilość hurtowa jak dla wojska. Gdyby mama, babcia i ciotki się zjechały (ja zamroziłam gotową masę, w razie W)
Składniki:
ilość porcji: dużo 3-4 obiady dla 3 osób spokojnie z tego wyjdą.
- 500-700 gram mięsa mielonego (użyłam indyk)
- poszatkowana kapusta surowa (zużyłam tylko pół główki)
- poszatkowane 2 średnie cebule
- ugotowana komosa 150 gram (przed gotowaniem)
- sól, pieprz, zioła, bułka tarta, 2 jajka
Ilości składników sa orientacyjne, ja dałam sporo, bo chciałam zamrozić, chciałam przygotować jedzenie na x dni.
Wykonanie:
Gotujemy: komosę, osobno cebulę z kapustą. dodajemy do mięsa. Mieszamy z przyprawami, bułką tartą, jajkami i gotowe.
Koniec przepisu. :D
Komosa sprawdziła się dużo lepiej niż zazwyczaj używany przeze mnie ryż. Lepiej lepiła się całość. To moje pulpetowe odkrycie, już nie wsadzę w nie ryżu. Tylko komosa.
Ja moje pulpety podałam z sosem z pomidorów. Mąż dostał wersję smażoną - tak jak lubi. Do tego małe ziemniaczki z wody i surówka.
Jeżeli gotujecie pulpety (jeżeli jeszcze tego nie robicie) to polecam do wody dodać kostkę warzywną (kupuję bio są najlepsze) i w niej ugotować te pulpety. mniami mniami.
Oj bo się głodna robię :P A do czego Wy używacie komosy?
faktycznie ilość hurtowa:)
z mięsem z indyka mogłabym zjeść za innym mielonym nie przepadam:P
Świetny przepis, tym bardziej jeśli chcemy się pozbyć resztek z lodówki.