Ignaś spędził cudowne wakacje z dziadkami a mama z tatą na 26 godzin udali się na swoje wakacje, pierwszy wyjazd od 2 lat. Pierwsze wyjście nocno-wieczorne od 2 lat.
Było dziko, bez dziecka? Jakoś tak dziwnie, ale bardzo fajnie, nerwa miałam okropnego. Co dwie godziny dzwoniłam do mamy. Aż zagroziła że wyłączy telefon :D
Martwiłam się bo młody ma jeszcze katar. W drodze powrotnej z Ostródy zachaczyliśmy o Elbląg, baaaardzo przyjemna starówka! Elegancko wykończona.
Okazało się, że:
1. Jesteśmy w stanie wytrzymać bez małego 2 dni.
2. A mały radził sobie super, spał bardzo dobrze (2 pobudki), nie płakał wcale za nami, no niby dlaczego miałby, skoro był z babcią, dziadkiem i wujkiem :) atrakcji mnóstwo.
Tak, to było bardzo przyjemne, wieczorem wyjśc na miasto, wypić coś z procentami, spacerować do późna. Co jakiś czas chyba warto, bo i wyspałam się i trochę naładowałam akumulatorki :) Polecam wszystkim.
Hotel nie zachwycił nas jak ten w Ustce. Jeżeli kiedykolwiek będziecie w Ostródzie wybierzcie hotel Willa Port. Jest piękny, nasz Platinum to takie małe coś między galerią handlową a osiedlem mieszkalnym.
A jak Ostróda? Nie wiem jak w sezonie, ale oprócz jeziora to nie radzę po nocy wychodzić, mnóstwo ludzi z alkoholem, dzieci. No kiepski widok, ale tak to jest w małych miastach typu kurort poza sezonem. Aczkolwiek w Ustce nie zauważyłam aż takiego "towarzystwa" pod sklepami. Mazury jednak to zupełnie inna bajka.
A to wakacyjna ja :) (nie śmiać się! :P)
Ostródzkie klimaty.
Ależ zazdroszczę. Pięknie wyglądasz Aniu.