W taki dzien jak dziś zupełnie nie chce się nic. Jest szaro. Pada. Wyszłam na chwilę z młodym po najpotrzebniejsze rzeczy i oczywiście zmokliśmy. Jutro będziemy mieli gości trzeba więc się do tego porządnie przygotować. A ja postanowiłam sobie kupić parę rzeczy doćwiczeń
Mata - ćwiczenia na dolne partie ciała są niedowykonania na parkiecie, piekielnie boli kręgosłup. Przy tzw "wspinaczce" gdy dłonie trzymamy na podłodze ręcznik/koc lata jak szalony. Antyposlizgowa mata przyda się też przy pajacach i podczas skakania na "skakance"
Opaska - 40 minutowy ciągły wysiłek to lejący i kapiący pot. Jak to mówi Jillian nie można robić przerw. A tym bardziej szkoda mi robić je na bieganie po ręcznik.
Hantelki - do obecnego wyzwania idealne.
Z okazji tak burego dnia garść inspiracji.
A Wy co ćwiczyłyście? Dziś 3 dzień 30 Shred Days i dodałam Mel B 10 minutowy trening brzucha. Jest moc!! A teraz relax :))
0 komentarze:
Prześlij komentarz