Czasami tak ciężko się zmotywować. Od niedawna przestawiłam swoje myślenie. Gdy bardzo mi się nie chcę, mówię sobie, że zaszłam tak daleko. Tak wiele poświęciłam, nie mogę teraz się poddać z byle powodu.
Bo jest późno, bo jestem zmęczona, bo i tak zjadłam dziś tonę słodyczy to się poddam.
Nie!
Nie oglądam się wstecz, idę do przodu. Potknęłam się, trudno. Jutro postaram się być lepszą.
I jestem.
Dziś 4 dzień z Jillian, wczoraj nawet już brzuszki z Mel B dodałam. Dziś z okazji wybycia z domu, tylko Jillian.
Zaczęłam dziś trening o 23.45. Można? Można!
Miłego!
Bądź silna.
Bądź silna.
Nie patrz wstecz.
Ucz się na błędach.
0 komentarze:
Prześlij komentarz